Taka trochę duma, ale z pokorą.

Siedzę w knajpie na czarnej plaży w Gwatemali. Wieje strasznie i tak sobie myślę podsumowując wyjazd, że ASBIRO to kawał dobrej roboty. Może ustępujemy pod względem organizacyjnym od MIT jak i UFM. Oni swoje procedury ćwiczyli kilkadziesiąt lat, my zaledwie kilka. Jednak pod względem merytorycznym nie tylko nie mamy się czego wstydzić, ale bijemy ich o głowę.

Oczywiście jest tak, gdyż my kierujemy zajęcia dla innej grupy ludzi. Do ludzi, którzy mają już własne firmy lub w zasadzie za chwile je założą. Chodzi o to, że to nasi studenci decydują o tym, żeby się do nas zapisać.

Jurek napisał w komentarzu, że warto było przyjechać dla samej Danieli, przesympatycznej studentki, która została wydelegowana przez UFM, aby się mną opiekować. W zasadzie tak, ale w bardziej ogólnym kontekście. Spędziłem mnóstwo czasu rozmawiając ze studentami MIT oraz UFM. I w 90% przypadków to nie oni podejmowali decyzje gdzie iść do szkoły. Raczej zostali namówieni przez rodziców, że to jest dobra szkoła, że ci austriacy to fajni ludzie. Dopiero w procesie nauczania tworzy się tutaj magia, która przekształca małych komunistów w wojowników wolnego rynku. Przykładowo Maria, która jest tutaj szefem Students for Liberty mówi, że za liceum to chodziła protestować za podwyższeniem płacy minimalnej. Dzisiaj jej przekonania przypominają Rothbarda.

Warto było więc tu przyjechać, aby zrozumieć, że te wszystkie uniwersytety z wielkiej ósemki to jednak nie ta liga. Wcale nie mniejsza, nie większa po prostu inna. Są to kursy dla młodzieży zaraz po liceum, tak na dobrą sprawę nic nie wiedzących o życiu, a szczerze powiedziawszy to wiedzących średnio mniej niż ich biedniejsi rówieśnicy. No bo szczerze to jak przedsiębiorcza osoba może studiować dziennie? Nie powinienem się więc dziwić, że poziom wykładów to podstawy podstaw. Kiyosaki, Covey itp. No tak, tyko pokażcie mi uniwersytet dla młodzieży po szkole średniej w Polsce, gdzie w programie jest omawianie Kiyosakiego. Potem oczywiście trudniejszych rzeczy.

W branży kształcenia przedsiębiorców jako ASBIRO mamy całkiem dopracowane produkty. W MBA wprowadzamy kilka kierunków. Nieruchomości MBA sprawdziły się super! Kurs Podstawowy działa całkiem dobrze. Kurs Rozszerzony, a więc studia licencjackie działają dopiero dwa lata i będziemy je jeszcze ze 3 lata poprawiać i udoskonalać, aby wszystko chodziło jak w zegarku. W tym roku dochodzi informatyka. Na wyjazdach coraz więcej ludzi, a i seminaria udają się coraz lepiej. Model działa. Mamy czasami wpadki, niektóre dostrzegacie, innych na szczęście nie, ale zdarzają się coraz rzadziej. Czas najwyższy przejść więc w tryb pracy ciągłej, niezmiennej przez 10 lat, po to, aby zdobyć coś na wzór legendy.

A przy okazji pomyśleć nad zagospodarowaniem zupełnie innej grupy docelowej. Młodzieży po szkole średniej i zbudowanie programu studiów dziennych. To dopiero będzie wyzwane. Może niekoniecznie organizacyjne. Najtrudniej będzie znaleźć do studiów dziennych taką Asię, Dominiczkę i Iwonkę, które ciągną tę Uczelnię kiedy ja wygrzewam się na plaży.

No dobra. Nie jest aż tak pięknie. U mnie wieje jak jasna cholera, jestem w kurtce i marznę, a i dziewczyny bawią się całkiem dobrze na zjeździe ASBIRO w Monachium.

Pozdrowionka.

IMG_4460

2 komentarze

  1. tek

    przedsiębiorcza osoba to potrafi pracować, studiować dziennie 2 kierunki i jeszcze zaocznie jeden! 🙂 znam takiego gościa, a do tego jeszcze na egzaminy chodzil za kolegów żeby dorobić 😉

  2. Radek

    Piękne klimaty na zdjątku. Kamil pięknie musi być w tej Gwatemali, czarne plaże nie byłem jeszcze na takich. Życzę Ci Kamil samych sukcesów w ASBIRO

Dodaj komentarz