Raport z Afryki

Ostatni raz byłem w Zambii 3 lata temu. Wspólnie z pierwszą grupą wolontariuszy za pomocą łopat wymieszaliśmy 120 ton piasku, cementu i grysu. Tak powstała ława, a potem fundamenty. A to tylko faza budowy. Faza koncepcji, planowania, i przygotowania budowy to kolejny rok. A po wybudowaniu jeszcze przez kolejny rok nasza szkoła się organizowała, a potem rozkręcała.

Jacek zawsze mówił, że nie wie czy szkoła taką jaką chcemy zrobić się przyjmie. Przeważnie ludzie myślą, że jest to szkoła dla biednych dzieci z Afryki. Takich z dużymi brzuchami, zasmarkanymi wokół których zawsze kręci się mnóstwo much i innego robactwa. Trudno się dziwić. Ludzie mało co wiedzą z telewizji. Jakoś wiedzą, że media kłamią w sprawie polityki, ale zakładają, że w tematach jak np. Afryka jest ok.

Afryka jest pełna szkół dla biednych dzieci. To czego brakuje to dobrej jakości szkół dla bogatych lub zdolnych. Takich w prawdziwym modelu, gdzie bogaci bogaci płacą za dostęp do edukacji, a z zebranych od nich pieniędzy funduje się stypendium najzdolniejszym i ci mogą uczyć się za darmo. Wszyscy zyskują. Zdolni, którzy przeważnie nie pochodzą z bogatych rodzin, bo tych jest mało, mają prawdziwą edukację, a bogaci finansując to mają dostęp do najbystrzejszych ludzi w okolicy. To potem ładnie widać chociażby w start-upach na prywatnych uczelniach w USA. Fundusze na inwestycje nie biorą się same. Są ostatecznym efektem przebywania w pewnym środowisku, a przyjaźń ze szkoły jest jednym z najsilniejszych czynników tutaj.

Gdyby szkoła się nie przyjęła, to zawsze coś w budynkach by się zrobiło. Chociażby magazyn kukurydzy. Skupować w porze mokrej, gdy tanio, sprzedawać w porze suchej, gdy drożej. Taki biznes nawet by dawał większe zyski, ale to są nudne zyski.

Na szczęście nie musimy zamieniać szkoły na magazyn. Mamy w Zambii 4 klasy. Rekrutacja nie poszła tak jak oczekiwaliśmy. Mamy 50 dzieciaków, więc w pierwszym roku wykorzystywaliśmy tylko 2 z 4 klas. Jednak nawet przy takich liczbach rok działalności zamknęliśmy ok 3 tys. dolarów na plusie. Przy budowie następnego budynku nie będziemy potrzebować już 150 tys. dolarów, a zaledwie 147 tys. smile emoticon Rynek pokazał, że co roku powinniśmy bez problemu rekrutować 1 klasę czyli 25 dzieci. Więc jeżeli chcemy posiadać klasy od przedszkola do końca szkoły średniej to potrzebujemy 4 takie budynki jak mamy. Damy radę smile emoticon Zwłaszcza, że model jest sprawdzony i znacznie łatwiej będzie mi rozstać się z gotówką, bo jednak wysyłać kilkadziesiąt tysięcy dolarów własnych pieniędzy na drugi koniec świata to niełatwe. Wiele ryzyk, niepewności itp.

To tyle na teraz. Jestem w Zambii od 3 dni, ale teraz mogłem dopiero coś napisać. Bo jak jest prąd to nie ma Internetu, a jak jest Internet to nie ma prądu smile emoticon. Ale w końcu trafiłem na lukę w tym systemie. Pozdrowionka.

20160106_155506

3 komentarze

  1. psiarz

    No brawo Kamil, dalej tak 3maj. Przyznaję że jestem pod wrażeniem

  2. psiarz

    Kamil a jeszcze jedno pytanie mnie ciekawi dlaczego akurat Zambia?? a nie np. RPA

  3. Julian Kamiński

    W następnym roku szkolnym na pewno będzie większe zainteresowanie. Jestem o to jakoś dziwnie spokojny.

Dodaj komentarz