Brytyjska szkoła, również podatkowa

W piątek miałem okazję prowadzić w Hull zajęcia. Pierwszy raz mówiłem publicznie po angielsku i muszę przyznać, że całkiem dobrze mi poszło. Publiczność zaśmiała się nawet z kilku moich sarkastycznych żartów co pozwala mi sądzić, że było naprawdę dobrze. Moje wystąpienie trwało 40 minut i starałem się wytłumaczyć różnicę w podejściu do edukacji przedsiębiorców Uczelni ASBIRO oraz innych Uczelni. Dzisiaj opowiem trochę o tych doświadczeniach.

Na sali jednym z mówców był Lord John Prescott, dawniej kelner na statkach, potem przywódca związkowy. Przez 30 lat był w brytyjskim parlamencie ze strony partii pracy. Przez 10 lat, do 2007 roku, był Deputy Prime Minister co najprawdopodobniej oznacza vice premiera, aczkolwiek nie dam sobie uciąć głowy, gdyż nie do końca rozumiem te angielskie nazewnictwa. John jest powszechnie znany z jajecznej akcji. Zresztą co tutaj mówić, zobaczcie sami, warto.

Walka Johna z Człowiekiem Jajkiem
www.youtube.com/watch?v=5XTiI1e-wVc

Oczywiście Partia Pracy to lewaki, jednak dajcie takich lewaków do Polski. John był przywódcą związkowym, jednak gdy go porównamy do takiego Ikonowicza to mieni się niczym obrońca nieskrępowanego wolnego rynku. Podobnie kiedy porównamy podwyższające podatki PO z obniżającym je SLD. Toż to woła o pomstę do nieba.

Ciekawe jest to, że rząd Polski podwyższenie podatku VAT tłumaczył tym, że jesteśmy w kryzysie. Podatek podwyższony miał być tylko na czas kryzysu nie więcej niż 3 lata z tego co pamiętam. Rząd brytyjski dokładnie tym samym tłumaczył obniżkę podatków poprzez wprowadzenie wielu ciekawych ulg i odpisów podatkowych. Najciekawsza jest ulga dla ludzi inwestujących w start-upy. Może na przykładzie.

Cebulski zapłacił 50 tys. funtów podatku dochodowego. Zgłosił się do niego Malinowski, który mówi, ze ma pomysł na Biznes. Cebulski inwestuje w firmę Malinowskiego 100 tys. funtów. Połowę z tych zainwestowanych pieniędzy, jednak nie więcej niż 50 tys. funtów Urząd Skarbowy odda Cebulskiemu z jego podatku. Malinowskiemu firma po 3 latach może się udać albo upaść. Jak upadnie to całość inwestycji można sobie dodatkowo odpisać, więc de facto zyskamy kolejne maks 22 tys. funtów odliczeń z podatku. Jeżeli firma Malinowskiego urośnie i Cebulski sprzeda po 3 latach swoje udziały za milion  funtów zarabiając na czysto 900 tys. to zysk ten nie będzie opodatkowany. Prawda, że ciekawe? A w Polsce co się nowego pojawiło w przepisach, aha solidarna odpowiedzialność za VAT 🙂

Odwiedzając Hull dodatkowo zostałem zaproszony, aby poprowadzić lekcję przedsiębiorczości w szkole podstawowej z 10-11 latkami oraz w szkole średniej z młodzieżą w wieku 17-18 lat. Obie szkoły wyglądają trochę jak więzienie. Aby dostać się do szkół trzeba było przejść przez bramę z domofonem, wpisać się na listę gości, dostać identyfikator, a w szkole średniej przy wejściu była zainstalowana śluza. Tzn. wchodziło się przez pierwsze drzwi do czegoś w rodzaju ganku. Drzwi za nami się zamknęły i dopiero po kilku sekundach drzwi przed nami się otworzyły 🙂 Ciekawe doświadczenie. Prawie jak ww Obcym. Jednak nie o tym.

Po zajęciach w podstawówce chwilę rozmawiałem z nauczycielką. Mówiła ona, że moja wizyta idealnie się komponuje w jej program zajęć, gdyż obecnie dzieciaki (10-11 lat!) na zajęciach z przedsiębiorczości przerabiają zatrudnianie pracowników. Nie szukanie pracy, użyła sformułowania szukanie pracowników! Mają takie ćwiczenie, że każdy z nich musi przygotować ogłoszenie rekrutujące do pracy w ich firmie. Każdy z nich musi przesłuchać minimum dwóch kandydatów oraz wziąć udział w minimum dwóch rozmowach po stronie pracownika. Po serii rozmów kwalifikacyjnych, dziecko musi zdecydować którego pracownika przyjąć oraz powiedzieć dlaczego zdecydowało się na niego oraz temu nieprzyjętemu uzasadnić dlaczego go nie zatrudniło. Nauczycielka uczy 10-11 latki  metody kanapki przy ogłaszaniu złych wieści drugiej osobie. Metoda jest prosta. Najpierw trzeba człowieka pochwalić, potem powiedzieć mu zła wiadomość, a na koniec znowu pochwalić. Rozumiecie co to znaczy. To są 10-11 latki, 3-4 klasa podstawówki, dzieciaki, które jeszcze dobrze czytać nie potrafią mają zatrudniać i zwalniać co prawda w formie zabawy ale zawsze. Zdecydowanie trzeba przyjrzeć się bliżej temu systemowi. Wywozimy już do Anglii przedsiębiorców, dłużników, może młodzież też by skorzystała. Ja zresztą planuje dziecka w ogóle do szkoły nie dawać, chociaż kto wie, może znajdę szkołę, która zmieni moje zdanie.

5 komentarzy

  1. Agnieszka Tomaszewska

    Czesc Kamil,

    moze troche nie na temat ale 🙂
    napisales fantastyczna ksiazke Myslec jak milionerzy. Moja siostra Anna, ktora mieszka w Londynie i uczeszcza tam na kurs podstawowy ASBIRO czytalam mi ja na Facebook’u przez kamere. Dodam, ze ja mieszkam pod Amsterdamem. Czytala mi ja przez ponad tydzien. Czytanie na glos i zatrzymywanie sie po kazdym rozdziale albo megatrafnym stwierdzniu sklanialo nas do analizowania wlasnych dzialalnosci i bledow. Zmiany filtrow nie da sie wyrazic slowami.
    Dziekujemy i do zobaczenia!

  2. Krzysztof Starzęba

    Wszystko fajnie, a fragment o szkole najlepszy. Dość powiedzieć, że pierwszy raz o metodzie kanapki (mimo, że po części używa się tego w życiu intuicyjnie) dowiedziałem się na naszych zajęciach (K. Rozsz.). Ja mam 25lat…oni 11?! Ciekawe o ile lepiej będą przygotowani do życia w moim wieku.

  3. Artur Król

    Tylko niestety w UK, o ile nie decydujesz się na prywatną i generalnie naprawdę drogą szkołę, to obowiązuje rejonizacja.

  4. Paulina

    Co do tych 10-11 latków takie dzieci są bardzo przedsiębiorcze dostają od rodziców kieszonkowe i wiedzą co mogą za to sobie kupić i czy będzie im się to opłacało czy nie.

Dodaj komentarz