Nie każdy jest przedsiębiorcą, ale

Wczoraj dyskutowałem do późna z kilkoma ciekawymi ludźmi. Ktoś zarzucił temat, że tylko niewielka część ludzi ma dobre preferencje do bycia przedsiębiorcą, pozostałe 95% społeczeństwa ma więc poważny problem aby im dorównać. Podobno zdolności przedsiębiorcze nie wszystkim są potrzebne. Pracownicy etatowi nadal żyją, z głodu nie wymarli, mało tego są szczęśliwi i mają się niekiedy bardzo dobrze! Czy aby jednak na pewno?

Jeżeli przedsiębiorczość to logiczna spójność w działaniu, podejmowaniu decyzji i wyznawanych poglądów, to taka cecha przyda się każdemu. Bo widzicie każdy jest przedsiębiorcą i nieważne w jaki sposób zarabia na życie.

Ktoś ma kiepską pracę, ale odłoży jakieś pieniądze i zrobi prawo jazdy dzięki czemu zmieni pracę i będzie zarabiać więcej pieniędzy, lub zaoszczędzi więcej czasu do spędzenia z rodziną lub przestanie zaciągać „kredyt wdzięczności” nie prosząc się innych kierowców o podwiezieni. Ktoś inny natomiast kupi drugi czy trzeci aparat fotograficzny o którym to już pisałem jakiś czas temu.

Przedsiębiorczość nie polega więc w takim kontekście na sposobie zarabiania pieniędzy, a na sposobie ich wydawania. Jeżeli wszystko będzie spójne, wtedy będziemy przedsiębiorcą. A dlaczego spójność jest taka ważna? Spójrzmy na przedsiębiorczość w kontekście skuteczności w rozwiązywaniu problemów. Potrzebujemy salę, komputer i rzutnik, których nie mamy. Najłatwiejszym wyjściem jest kupienie, ale nie mamy pieniędzy. Zastanawiamy się kto to ma. Wyaniu problemów. Idźmy przykładami. Chcemy zorganizować klub biznesu lub grupę kreatywną w swojej miejscowości. chodzi nam, że szkoły mają dużo sal i sprzęt do prezentacji też. Idziemy do nich i pytamy się czy nam pożyczą na coś takiego i przeważnie się zgadzają, bo w większości dyrektorzy szkół to genialni ludzie, czasami znajdzie się jakiś buc i idiota, ale to nie problem idziemy do innej szkoły, gdzie będzie ktoś konkretny.

Jeżeli zarabiamy średnią krajową to np. na rzutnik popracujemy z 3 tygodnie. Idąc do szkoły załatwimy to w 1 godzinę. Skuteczniej rozwiązaliśmy problem.

Wracając do spójności działania, decydowania i myślenia. Każdy ma swoją hierarchię ważności. Powiedzmy, że w takiej kolejności – Rodzina, pieniądze, zdrowie, szczęście …. Kolejność może być zupełnie przypadkowa. Jeżeli więc rodzina jest dla Ciebie najważniejsza to nie wydawaj pieniędzy i czasu na zaspokajanie szczęścia? Spójność ma być i koniec kropka. Rodzina niekoniecznie będzie szczęśliwa jeżeli Ty będziesz szczęśliwy. Przy ograniczonych możliwościach (np. czasowych lub finansowych) zapewnienie szczęścia innym, np. kupienie loda dziecku powoduje to, że nie możemy kupić loda sobie. Jeżeli więc rodzina jest dla nas najważniejsza, to nie kupujemy loda dla siebie, tylko dla dziecka to normalne. Bądźmy zatem spójni, bo oczekiwać będziemy czegoś, a to nigdy nie przyjdzie, bo nasze działania nie będą spójne z oczekiwaniami.

Zatem przedsiębiorczości w kontekście skuteczności rozwiązywania problemów nie jest potrzebna tylko przedsiębiorcom. Jest potrzebna każdemu. Rozwiązywanie problemy finansowe to tylko początek. Problemy rodzinne czy zdrowotne to jest dopiero wyzwanie.

Przedsiębiorczy bogaci ludzie są spójni, biedni ludzie nie są spójni i to jest problem. Biedni mówią, że pieniądze szczęścia nie dają i inne podobne bzdety jednocześnie 8 godzin dziennie 5 dni w tygodniu przeznaczają na zarabianie pieniędzy. A ile czasu przeznaczają na zdrowie? Jak wygląda u biednych ludzi porównanie czasu poświęcanego na zarabianie i sport? Okazuje się, że kiepsko. No chyba, że wliczyć w sport czas spędzony przed telewizorem oglądając mecz w telewizji.

Przedsiębiorczość to nie sposób/metoda na zdobywanie pieniędzy. To sposób efektywnego ich wydawania, tak aby zbliżał nas do upatrzonego z góry celu. Biedni ludzie nie są przedsiębiorczy, bo ich realny cel jest niespójny z tym jak zarządzają swoimi pieniędzmi czy czasem. Niby dążą do jednego, wydają środki (pieniądze, czas) na co innego i obwiniają rząd, że ich złe decyzje nie przynoszą rezultatu.

Na koniec taki oto komunikat. We wtorek będę w Warszawie. O godz. 16.00 można mnie spotkać na SHG, więcej informacji na www.aktywa.biz. Zapraszam.

6 komentarzy

  1. Urszula Ruszkowska

    Uważam, że Twoje przemyślenia odnośnie przedsiębiorców są jednostronne. Moim zdaniem, aby być skutecznym przedsiębiorcą, trzeba mieć odpowiedni charakter – charakter lidera. Spójność, o której piszesz, to tylko jedną cechą jego charakteru. Lider prowadzi przedsiębiorstwo i powinien odznaczać się silnym charakterem z cechami asertywności i dominacji, aby narzucić swoje zdanie innym mocą swojego autorytetu i być odpornym na stres. Natomiast jego pracownicy muszą się mu podporządkować.
    Wydaje mi się, że w naszej populacji, większość ludzi ma charaktery z tendencją do podporządkowywania się, co jest spuścizną po dawnych epokach historycznych, kiedy to istniały społeczeństwa stanowe, klasowe, czy kastowe, w których tylko niewielka grupa arystokracji cieszyła się faktyczną wolnością osobistą i dzierżyła władzę w swoim interesie. Dlatego w naszych społeczeństwach demokratycznych jest tak mało ludzi przedsiębiorczych, którzy są na tyle samodzielni i wolni, żeby wybić się ponad przeciętność, a nawet narzucić jej swój styl życia. Wszak mentalność biedaka i bogacza się dziedziczy po rodzinie, z jakiej się wyszło. Tylko niewielu udaje się przestawić w oparciu o wzorce pozarodzinne.

    Pewnie to trochę uprościłam, ale chyba mnie rozumiecie.

    To nie prawda, że biedni źle wydają pieniądze. Przede wszystkim mają ich tak mało, że nie zaspokajają ich wszystkich potrzeb. Znam takich, którzy są oszczedni aż do przesady graniczącej ze skąpstwem. Biedni są przede wszystkim konsumentami, a przedsiębiorcy producentami.

    Urszula Ruszkowska
    http://www.roksolana.bitmar.net
    http://www.archeologia.bitmar.net

  2. Lucjan Toton

    Różnica między biednym a bogatym jest taka że biedny wyda całe swoje pieniądze na dobra które pozwolą mu przetrwać i które wg niego pokażą go jako nie gorszego od kogoś innego, bardziej zamożnego. Człowiek bogaty (lub mniej negatywnie nacechowana nazwa – przedsiębiorczy) najpierw tak ulokuje pieniądze żeby je pomnożyć a dopiero później myśli o ich wydaniu na dobra które patrząc z perspektywy długoterminowej nie mają znaczenia.

    Kiyosaki często powtarzał w swoich książkach że na samym początku powinniśmy płacić sobie. Większość ludzi mających problemy finansowe słysząc takie przesłanie wybierze dla siebie dobra materialne myśląc że to jest właśnie zapłata dla siebie. Nic bardziej mylnego. Kiedy za ostatnie grosze kupujemy nowe auto bo sąsiedzi niedawno kupili to nie płacimy sobie tylko salonowi z samochodami. Zapłatą dla siebie byłaby np dobra inwestycja w celu pomnożenia pieniędzy.

  3. Dariusz Skraskowski

    Spójność jest kluczowa podczas realizacji dowolnego celu. Każda sytuacja, dążenie do czegoś czy pragnienie są wielowymiarowe. Każde doświadczenie ma wiele poziomów, na których możemy coś zmieniać. Jest związane z miejscami, ludźmi, zachowaniami, umiejętnościami, przekonaniami, wartościami, odgrywanymi rolami i wzajemnymi relacjami między ludźmi uczestniczącymi w sytuacji. Spójność i ukierunkowanie na cel na wszystkich poziomach daje charyzmę. Daje stan, kiedy wszystkie elementy są skierowane na osiąganie wartościowego celu.

  4. Bogusław Nowak

    Pragnę również się wypowiedzieć. Nie zgadzam się z Urszula. Cechy charakteru można kształtować a asertywności można się nauczyć. Jedyne co ogranicza ludzi to ich własne chcenie lub niechcenie aby się rozwijać. Ludzie podejmują decyzję, że jest im wygodnie być podporządkowanym, że nie chcą wyjść poza swoją sferę komfortu – i tą decyzję szanuję – ich wybór. Natomiast, gdy przy tym narzekają na rząd, na swojego pracodawcę – to ja twierdzę, że to jest ich i tylko ich wina, że nie chce im się odmienić swojego życia. Uwarunkowania pokoleniowe czy wychowanie w rodzinie biednej czy bogatej to tylko wymówka. Bo gdyby tak było, to w USA sto lat temu i w Polsce powojennej nie byłoby tyle historii typu „Od pucybuta do milionera” – przykład chociażby Kamil.
    I dlatego również brak pieniędzy – zwłaszcza dzisiaj – jest kolejną wymówką aby nie musieć myśleć, aby nie musieć wychodzić poza własną sferę komfortu. W końcu można raz w roku zamiast siedzieć przed telewizorem, pójść np. na spotkanie MJM i dowiedzieć się czegoś nowego – notabene za śmieszne pieniądze, a gdy nawet ktoś przyjdzie za darmo to też nikt go z tych spotkań nie wyrzuci, najwyżej poprosi go o jakąś formę odrobku, i do tego to Kamil wraz ze swoimi gośćmi przyjeżdża do nas a nie każe nam przyjeżdżać do siebie pod Kielce.
    I każdy jeśli tylko będzie chciał może wyrobić w sobie charakter lidera i swoją pracą osiągnąć charyzmę.
    Trzeba pamiętać, że każdy jest panem swojego losu (nawet jeżeli jest niepełnosprawny – bo takie osoby też odnoszą sukcesy) . To my kształtujemy nasz świat a nie na odwrót.

  5. Jolanta Gajda

    Liderami się nie rodzimy. Liderami się stajemy, jeśli nad tym popracujemy. Polecam świetną książkę Briana Tracy „Osobowość lidera”.

    A co do spójności, jest ona moim zdaniem ważna nie tylko dla przedsiębiorcy – jest ona niezbędnym warunkiem do tego, by być człowiekiem szczęśliwym.

Dodaj komentarz