Holdingi w UK, a 10 PKD w Polsce.

Wczoraj o dziwo Marek dołączył do programu szkolenia ze spółek w UK moduł o Holdingach. Piękna sprawa. W skrócie można powiedzieć, że gdy masz więcej spółek to możesz utworzyć spółkę holdingową. Nie może ona prowadzić działalności gospodarczej i musi mieć przynajmniej 10% udziałów w spółkach wchodzących do holdingu. Od teraz nie trzeba prowadzić oddzielnej księgowości dla każdej spółki oddzielnie, tylko wystarczy jedna księgowość i jedna sprawozdawczość dla wszystkich spółek.

Jeżeli Cebulski płaci 500 funtów rocznie za księgowość dla jednej spółki i musi wysłać w roku 2 sprawozdania do urzędów. To gdy będzie miał 10 spółek w holdingu to też będzie płacił 500 funtów za księgowość i nadal będzie wysyłał 2 papierki rocznie. A jeżeli jedna spółka zarobi milion, a pozostałe dwie stracą po 500 tys. to po zsumowaniu tego cały holding wychodzi na zero, więc podatek się nie należy.

W Polsce istnieje coś takiego jak transakcje z podmiotami powiązanymi. Jeżeli masz dwie spółki i w jednej zwalniasz dwóch ludzi a w drugiej zatrudniasz to naturalnym jest, że chcesz swój komputer i biurko z jednej spółki sprzedać do drugiej. Jakąkolwiek cenę byś nie dał to kontrola się przyczepi, że to jest cena albo zaniżona, albo zawyżona. Powie, że transferujesz stratę do spółki, która ma zysk, aby mniej zapłacić podatku. Przepisy robią wszystko, aby dwie spółki jednego właściciela nie współpracowały ze sobą. W UK dwie spółki jednego właściciela traktuje się jako jedną spółkę i nikt się nie czepia.

Pamiętacie może film Układ Zamknięty nakręcony na podstawie historii jaka przytrafiła się naszemu wykładowcy Lechowi Jeziornemu. Tam właśnie pretekstem do zniszczenia firmy było podważenie cenę wynajmu starych ruder od spółki powiązanej. Kontroler powiedział, że cena zaniżona i narzucił na wynajem hali cenę za metr jaką płacili właściciele sklepów w galerii handlowej. Po zniszczeniu firmy majątek przejął chyba z tego co pamiętam szwagier naczelnika urzędu skarbowego i nieźle na tym zarobił. Opierając się na prawie UK nigdy te kilka tysięcy miejsc pracy nie byłoby zniszczonych.

Swoją drogą Lech będzie prowadził zajęcia na najbliższym seminarium o rodzinie:
www.asbiro.pl/seminarium/biznes-i-rodzina/

Nie żeby w Polsce nie można było Holdingów robić. Oczywiście, że można, ale diabeł tkwi w szczegółach. Ten artykuł wyjaśni wam co to jest holding w Polsce i dlaczego takie zwierze nie występuje.
www.forbes.pl/…/sekc…/holding-w-polsce–nie–dziekuje,1287,1

Z artykułu wynika ładnie, że w Polsce unika się budowania struktur złożonych z wielu podmiotów na rzecz jednej dużej firmy. Ale spokojnie, również z tym Polskie przepisy zaczęły walkę i od tego roku jedna firma może prowadzić działalność tylko i wyłącznie w 10 branżach. Dokładnie. Możesz mieć tylko 10 PKD i działalność w większej liczbie zmusza do zarejestrowania kolejnej spółki.

Nierząd tłumaczy to tym, że przedsiębiorcy wpisują w PKD dużo różnych rodzajów działalności, wpisują wszystkie działania, którymi firma być może będzie się zajmować, a nie te, którymi faktycznie się zajmuje. Wprowadza to trudności statystyczne i brak wiedzy czym dana firma się zajmuje.

Trudno się dziwić skoro aktualizacja wymaga dnia pracy i jakiś 650 zł opłat. Możliwe, że dzisiaj trochę taniej, nie wiem. Moja pierwsza firma miała 114 PKD, a dominującą wpisaną do REGON było organizowanie bezzałogowych lotów kosmicznych.

W Polsce posiadanie wpisanego PKD pełni rolę pozwolenia na działanie w danym sektorze. W UK nie ma czegoś takiego. Tu zakładasz firmę i możesz robić co tylko chcesz i w ilu branżach chcesz. Nie oznacza też, że Państwo nie wie czym się zajmujesz. Wie doskonale, a ich wiedza jest znacznie precyzyjniejsza i aktualniejsza niż urzędu statystycznego w Polsce. Zamiast zgadywać przy rejestracji czym spółka będzie się zajmować tutaj na koniec każdego roku, razem ze sprawozdaniem rocznym wpisuje się w rubrykę w jakich „PKD” spółka działała w zeszłym roku i w którym „PKD” mniej więcej ile obrotu zrobiła. Prawda że prościej i lepiej?

8 komentarzy

  1. Kala

    Kamilu nie spotkałem się jeszcze z mandatem/karą za wykonywanie działalności gospodarczej nie wpisanej do PKD. Jeśli dysponujesz wiedzą, że takie rzeczy się dzieją poprosiłbym o link lub opisy sytuacji w komentarzu. Zmiana na 10 PKD (w tym co najmniej jedna na poziomie najniższej podklasy) miała za zadanie zmniejszyć biurokrację (tak wiem powinni to w ogóle zlikwidować), a nie narzucać czym spółka ma się zajmować. Masz wpisać 10 wiodących PKD (dziewięć może być całymi klasami, jedna podklasą), ale robić co chcesz (chyba że Państwo na daną działalność narzuca licencje). Nie ma przymusu zakładania kolejne spółki na kolejne PKD.

  2. Jasio

    Z tymi 10 PKD to nieprawda – tyle można maksymalnie zarejestrować w krajowym rejestrze sądowym, ale w umowie może być i 500 (i w tylu możesz prowadzić).

  3. Przemysław Michalak

    W UK po prostu zachęcają do prowadzenia bezpiecznego i transparentnego biznesu. Wiadomo czym jaka firma się zajmuje,kto jest udziałowcem i prezesem. Właściciel dzięki oddzieleniu różnych biznesów zyskuje bezpieczeństwo i przejrzystość finansów,wie na czym zarabia a na czym traci . Każda kolejna spółka kosztuje go 15 funtów a księgowość prawie nic. U nas standard to jednoosobowa działalność gospodarcza zajmująca się jednocześnie nieruchomościami ,importem ,eksportem,sprzątaniem i poradami prawnymi. Jak np, pójdzie kryzys w nieruchomościach to jednocześnie padają wszystkie biznesy właściciela komornik zabiera dom i samochód i rodzina może zamieszkać w komunalce z całą patologią albo kupić bilet za 100 zł i wyjechać do UK.

  4. Artur Kamiński

    Miałem kilka JDG ale kolejna już nie będzie w tym kraju. Nie ma mowy 🙂

  5. karmakopl

    Tak czy siak i tak jest już łatwiej zakładać firmę. Można to zrobić bez ruszania się od komputera pod warunkiem posiadania ePUAP. Zawsze znajdzie się jakiś temat aby ponarzekać:)

  6. Piotrek

    Niemożliwe by nasz rodowity geniusz biznesu, z naszego pięknego kraju dziadów, nastoletni milioner, miał spółkę przynoszącą straty. I to jeszcze w UK, gdzie robi się biznes na wszystkim, nikt nie rzuca kłód pod nogi i wszystko można z urzędnikiem załatwić przez telefon…

  7. Kuba

    @karmakopl
    I co z tego? Jest to najmniej istotny ze wszystkich szczegół. Prowadzenie firmy w tym kraju to mordęga i ogromne ryzyko (jutro mogą zmienić interpretacje i naliczyć Ci VAT inny niż ten, który kazali Ci wcześniej płacić za 5 lat wstecz). +ZUS 1000 zł nawet jak grosza nie zarobisz. W ramach wsparcia. Biznesu i gospodarki.

Dodaj komentarz