Dryfująca definicja przestępcy

Państwo to nic innego jak dominująca firma dostarczająca usług przemocy. Przemoc jest taką samą usługą jak strzyżenie, rehabilitacja czy naprawianie samochodów. Jeżeli ktoś nas okradł to mamy potrzebę złapania złodzieja i wymierzenia mu kary i jesteśmy skłonni za to zapłacić. Nawet jak okradł sąsiada to mamy taką potrzebę. Zrzucamy się i wynajmujemy odpowiednią firmę stosującą przemoc. Przeważnie idziemy na policję, a czasami jak płacimy haracz innym prywatnym firmom z tego sektora to zgłaszamy sprawę ojcu chrzestnemu, który tak samo jak w filmie sprawnie znajdzie bandytę i wymierzy sprawiedliwość.

Gdy taka firma przemocowa ma właściciela czyli należy do jakiegoś przedsiębiorcy zwanego królem to jemu zależy na tym, aby abonament za usługi przemocowe był optymalny. Przeważnie trzymał się optymalnego punktu na krzywej Laffera. Im ludzie na jego terytorium więcej wyprodukują tym więcej będzie miał pieniędzy i będzie go stać na poszerzanie rynku na którym działa poprzez ekstremalnie agresywny marketing zwany wojną.

Takiemu przedsiębiorcy zależy również na tym, aby stosować przemoc tylko i wyłącznie w stosunku do ludzi zwanych przestępcami, a więc do takich osób, w stosunku do których stosowanie przemocy budziło powszechną aprobatę (mordercy, gwałciciele, złodzieje, niewierni małżonkowie). Gdy dany przedsiębiorca przesadzał z nieusprawiedliwionym użyciem przemocy to ludzie się buntowali, a gdy nieefektywnie, a więc za dużo lub też za mało kazał sobie płacić w abonamencie to przegrywał konkurencję z sąsiednią firmą przemocową.

Dzisiejsza sytuacja jest konsekwencją zmiany definicji przestępcy, a więc osoby w stosunku do której przeważająca część ludzi uznaje użycie przemocy za uzasadnione. Kiedyś była to osoba, która zrobiła coś złego innym. Stare księgi mówią, że nie ma przestępstwa bez ofiary. Dawniej, aby ludzie pozwolili zastosować przemoc musiała być ofiara i wyrządzona jej krzywda.

Dzisiaj przestępcą jest osoba, która za darmo daje leki 22 letniemu chłopcu warte 800 tys.. Od takiej darowizny należy się 10% podatku z którego będzie np. dofinansowana edukacja. Ty przestępco. Jak możesz dawać 800 tys. zł w lekach jednemu choremu dziecku nie pomagając innym. Jak chcesz mu pomóc to masz sfinansować rok w szkole dla 120 innych dzieci. Jak tego nie zrobisz to zabierzemy ci budynki i samochody. A jak tylko podniesiesz rękę na ludzi, którzy przyjdą Ci to zabrać to wsadzimy Cię do klatki o powierzchni 3m2 do końca Twojego życia. Dzisiaj takie rzeczy są na porządku dziennym i nikomu to nie przeszkadza.

http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/1,141635,18256353,Procz_bolu_doskwiera_mi_samotnosc___mowi_Tomek_Nadolski_.html

4 komentarze

  1. Sosna

    No dobra, ale za taki „przykładowy król” też organizował system poboru podatków i też domagał się ich płacenia. Nigdy nie było utopii, nawet jeśli większość zgadzała się na płacenie podatków, to zawsze znaleźli się jacyś niezadowoleni. Ale taki niezadowolony też płacił, pod groźbą zakucia w dyby. Więc chyba akurat wybrałeś zły przykład.

  2. Radek

    Niezwykle trafna diagnoza, to dobrze że w naszym kraju są osoby tropiące takie absurdy. Jeśli wychodzą na jaw jest szansa że trafi to do mózgów naszych parlamentarzystów.

  3. Marta Goszka

    Trafne spostrzeżenie. Absurd goni absurd.

    Dopiero dzisiaj sobie Ciebie „wygooglałam” i czytam i czytam.
    Będę obserwować.
    Pierwsza myśl: „materiał na męża stanu” – tylko żebyś nie zrobił się zbyt zarozumiały (co się często zdarza ludziom sukcesu).
    Dbaj o siebie (pierwsza zasada w ratownictwie – najpierw zadbaj o siebie, bo inaczej nie będziesz w stanie pomagać innym) – musisz mieć dłuuugo sprawne ciało i umysł. Bardzo Cię proszę 🙂

  4. lubelak

    Dokładnie tak jest. Jak po mnie przyszli i pies ugryzł biurwę to mi uśpili psa

Dodaj komentarz