Cieszę, się że wiesz. Co dalej?

Kiedyś napisałem artykuł o tym, aby wykorzystywać młotek nie tylko do wbijania gwoździ. Aby wyzbyć się wszelkich schematów i wykorzystywać wszystkie narzędzia na drodze do sukcesu jakie mamy. A nie marzyć o zdobyciu narzędzi.

Nie wiem dlaczego, ale przypomniała mi się dzisiaj scenka trwająca 30 sekund, która odbyła się jakieś, bo ja wiem 7-10 lat temu. Kiedy to większość z nas (w tym ja) nie wiedziała co to jest internet.

Jedną z moich ulubionych gier komputerowych (do tej pory zresztą) jest Heroes of Might and Magic, w którego wersje II i III zagrywałem się w dawnych czasach niemiłosiernie z kolegami.

www.pl.wikipedia.org/wiki/Heroes_of_Might_and_Magic

W uproszczeniu chodzi o to, aby zdobywać zamki, budować w nich budynki i żołnierzy i zdobywać kopalnie, dzięki którym wyprodukujemy więcej żołnierzy i zdobędziemy więcej zamków i kopalni.

Podczas tury kolegi, poradziłem mu aby zbudował budynek który daje 1 sztukę siarki dziennie (tyle co kopalnia). Budynek ten kosztował 5000 złota (nieważne zresztą). On powiedział, że to za drogo. Zadałem mu pytanie. Czy dałbyś 5000 za te kopalnie siarki, którą zdobyłem w ostatniej turze? Odpowiedział, że dałby nawet 10 tys. a ja w zamian, to dlaczego nie chcesz dać 5 tys za budynek który jest kopalnią i stoi bezpiecznie u Ciebie w zamku? Nie kupił !!!
Diagnoza? Wmontowany schemat, że siarkę zdobywa się w kopalni, a nie w jakimś dziwnym budynku. Tyle tytułem retrospekcji, wracamy do teraźniejszości. Ludzie naprawdę są przekonani, że zarabiać pieniądze można tylko pracując, a kiedy przedstawi się inną formę to nie bardzo pasuje.
Spędzam ostatnio dużo czasu z młodzieżą. Z ludźmi, którym obca jest cała filozofia wolności finansowej, którzy całe dnie (tak jak ja kiedyś) spędzają przy komputerze i obecność ograniczających filtrów jest ogromna.

Przypomniała mi się, następna historia (popularna zresztą w kilku odmianach), w której jeden niewidomy rozmawia z drugim na temat koloru zielonego. Jeden mówi, że kolor zielony jest jak poranna rosa, a drugi jak ciepło porannego słońca. Rozmowa przeradza się w kłótnie, gdyż każdy ma racje i nie chce oddać jej drugiej stronie. A jaki jest kolor zielony? Każdy ma swoją odpowiedź na to pytanie. Odpowiedź jest nieważna, gdyż każdy ma rację. Swoją rację. Problemem nie jest „wymiana” racji, a otwarcie się na nowe.
To jest trudne, bo ludzie z natury chcą żyć według schematu. Kilka procent z nich jest liderami i odrzucają schematy na rzecz tworzenia nowych schematów. Dla reszty wszystko musi być logiczne i poukładane, jak w mrowisku.

Część z tych filtrów nich jest użyteczna, a część do zupełnej wymiany. Wiecie ile istnieje rodzai np. łyżek? Łyżka stołowa, do sosów, mała łyżka stołowa, łyżka deserowa, łyżka do konfitur … . Oj jak my lubimy te schematy i jak nienawidzimy ich łamać.

Temat wykorzystania kredytów do zarabiania jest jednym z tematów podczas którego mam dużą uwagę publiczności. Kiedy powtarzam po raz dziesiąty, że Kredyt Studencki można inwestować, bo ma dobre preferencyjne warunki, albo że na giełdzie można inwestować pieniędzmi z karty kredytowej to nie jest nic innego, jak łamanie schematów. Przecież kredyty są złe? 🙂

Widzisz Problem nie polega na tym, żebyś wiedział, że istnieją filtry. Problem polega na tym, aby je zlikwidować i wgrać nowe, lepsze. Cóż z tego, że wiesz co to są aktywa i pasywa według kiyosakiego jak nic z tego nie robisz, a jeżeli robisz to za mało bo widocznie chciałbyś więcej, inaczej byś nie czytał tego bloga. No chyba, że jest ci dobrze, jesteś wolny finansowo i masz dużo czasu. Wtedy zapraszam do pomocy w promowaniu przedsiębiorczości.

Problemem zawsze jest, że my wiemy, a nie robimy. Ot co! Czy kiedy ostatnio tankowałeś samochód porozmawiałeś z osobom która tankuje ci auto? Znając życie nawet nie powiedziałeś dzień dobry kasjerce, a miłego dnia na koniec rozmowy też trudno usłyszeć. Podobnych okazji wymienić można tysiące. To z takich pierdół rodzą się możliwości.

Kończy się kampania wyborcza. Dopiero za kilka lat będziemy mogli obserwować socjotechnikę na tak obszerną skalę. To co mówią politycy, to oczywiście pod kampanie. Usłyszałem nawet ciekawą znajomą wypowiedź jednego z polityków „Śmiali się ze mnie, gdy …”. Ciekawe skąd to wziął :).

Mnie najbardziej z kampanii wyborczej podoba się słowo „wykształciuchy”, które pogardliwie określa ludzi wykształconych, najmądrzejszych. Którzy kończą studia i „srają wyżej niż dupe mają”, jak to mawiał o takich typkach co jak co mój prof. socjologii na studiach w Poznaniu.

Dlaczego mi to słowo tak utkwiło? Bo taki jest naturalny etap rozwoju człowieka. Od tezy przez antytezę do syntezy. Oznacza to, że każdy z nas musi przejść przez przeciwległe bieguny, od człowieka, który wszystko łapie, przez człowieka najmądrzejszego na świecie i krytykującego wszystko dookoła, aby na koniec zabrać coś z tego i coś z tego.
To, że wiesz, nie znaczy że umiesz!

Ja wiem np. jak się spawa stal. Kiedy jednak jakieś 3-4 lata temu miałem okazję spróbować o mało nie przeciąłem na wylot kontownika. Teraz zapisuję się jak tylko będę miał najbliższą okazję na kurs spawacza z Urzędu Pracy, bo na angielski się nie kwalifikuję 🙂

Jako, że mamy niedługo ciszę wyborczą, zachęcam wszystkich do udziału w wyborach. Na kogo? Obojętnie. Istnienie rajów i rezydencji podatkowych od tych wyborów nie zależy, więc gdybyście źle wybrali to jest kilka ciekawych miejsc do wyboru.

www.glosujmy.org
A gdybyście chcieli kupować książki i inne produkty np. z 5% upustem to zapraszam na www.escpartners.pl.  Polecając siebie, odkłada się wam prowizja z tytułu PP, którą można później wypłacić.

3 komentarze

  1. pizzazz

    „Przecież kredyty są złe? :)”

    Oj, tak, tak ludzie uważają :D. Bardzo celne!

    „Czy kiedy ostatnio tankowałeś samochód porozmawiałeś z osobom która tankuje ci auto? Znając życie nawet nie powiedziałeś dzień dobry kasjerce, a miłego dnia na koniec rozmowy też trudno usłyszeć. Podobnych okazji wymienić można tysiące.”

    Tak, tak – niesamowicie miło jest jak ktoś się do Ciebie uśmiechnie, a nie traktuje Ciebie i Twoją pracę jako środek, narzędzie do nalania benzyny czy kupienia czegoś. Uśmiech, dzień dobry i miłego dnia potrafią sprawić cuda 🙂

    „Od tezy przez antytezę do syntezy.”

    Albo ktoś tu się zna (przynajmniej co nieco) na filozofii, albo czyta bloga pewnego polityka, o którym już tu wspominał 🙂 (cisza wyborcza, więc nie powiem, którego)

  2. Artur / Rude Dude

    Zaglądałem na http://www.glosujmy.org i chciałem wypełnić tam test do którego link znalazłem po prawej stronie menu. Po wejściu na ów test wyskoczyła mi informacja avasta o wykryciu trojana.

    Albo ktoś im stronę zhackował albo nie wiem co to ma znaczyć.
    Link do trojana najprawdopodobniej jest doklejony do kodu stronki:
    „ntkrnlpa.info/cr/?i=1”

  3. Artur / Rude Dude

    Ucięło mi ostatnie zdanie…

    Ten link co podałem w cudzysłowach to link z trojanem który wykrył avast.

Dodaj komentarz